Tak wyglądała ta stacja na początku XX wieku…
Przez wiele lat przyjeżdżały tu pociągi z kuracjuszami Ludwikowa, letnikami, miłośnikami kąpieli w Jeziorze Góreckim i wycieczek przyrodniczych po Wielkopolskim Parku Narodowym. Później pociągi przestały kursować, a tory z każdym rokiem coraz bardziej zarastały. Na szczęście, zanim całkowicie pochłonęła je bujna przyroda, do akcji wkroczyły dwie dzielne kobiety. O ich pomyśle przeczytacie TUTAJ.
W październiku tą piękną trasą ruszyła rowerowa kolej drezynowa! My już ją wypróbowaliśmy i polecamy.
Na stacji końcowej można urządzić piknik lub powędrować dalej. Już planujemy letnie wycieczki szlakami znanymi z dawnych rodzinnych i szkolnych rajdów.
Tym razem pozostaliśmy na stacji, gdzie spotkaliśmy dość osobliwe postacie.
Na szczęście nie były to – chyba! – prawdziwe;) duchy, ale aktorzy filmujący okolicznościowe reklamówki.
No cóż, Wielkopolski Park Narodowy pełen jest niespodzianek!
/
Komentarze
Jak tam pięknie i nawet straszne duchy o tej porze nie straszne 🙂 A jeśli kochacie stare parowozy, polecamy oczywiście Wolsztyn i… Krośnice w rejonie Stawów Milickich. Odwiedziliśmy tę zrekonstruowaną częściowo kolej wąskotorową tylko w ramach parku, ale i tak przejażdżka prawdziwym parowozem zrobiła na nas niesamowite wrażenie.
Gorąco polecam na weekendową wycieczkę po Dolnym Śląsku ( plus dodatkowo, ale obowiązkowo Stawy Milickie !!! – jesienią, latem, wiosną a pewnie i zimie jest tam pięknie )
Pozdrawiam Mamik
Piękna ta stara kartka!
Mamik,
dziękujemy za polecenie wycieczek. Stawów Milickich jeszcze nie znamy, trzeba zaplanować wypad:)
Małe kruki,
Tak, kartka piękna. Na dzieciach duże wrażenie zrobiło porównanie tego samego miejsca w różnym czasie. Na nas zresztą też.
lubię, bardzo lubię przywracanie ‘świetności’ takim zapomnianym miejscom. Piękna relacja z wycieczki:))
Duchy na opuszczonej stacji wystraszyly by mnie bardzo
A cóż to za straszne upiory? Można je jeszcze spotkać na spacerze po WPN?
Dziękujemy za miły opis i relację. 🙂 Zapraszamy ponownie bo trasa i stacje zmieniają się z miesiąca na miesiąc. 🙂
Pozdrawiamy MKD